Zmiana – szansa czy zagrożenie?

Być może, czytając ten tekst uda Wam się oswoić nieco własne lęki. I spojrzeć na proces zmian z zupełnie innej strony. Postrzegając go, nie jako zagrożenie, ale jako szansę. Bo zmiana nie jest “wybrykiem natury”.  W przyrodzie jest czymś naturalnym i ogromnie ważnym. Zmiana jest siłą napędową ewolucji.

Dlaczego więc tak jej się boimy?

W naszych czasach – globalizacji, społeczeństwa informacyjnego, innowacji technologicznych, tempo zmian jest nieporównywalne do żadnych innych czasów w historii ludzkości. „Nie bądź zaskoczony, że coś cię zaskoczyło” – tak podsumował to Steve Kerr z General Electric. Zmiany niosą nowe. A nowe oznacza nieoswojone. Nowe jest potencjalnie niebezpieczne. Nowe burzy nasz porządek rzeczy, zmusza do wypracowywania nowych rozwiązań. Popycha mózg do działania poza strefą komfortu, czyli tą bezpieczną i oswojoną. A mózg nie lubi zmian. Trzeba więc go przekonać, że wprowadzana zmiana nie stanowi dla nas zagrożenia, a szansę na polepszenie sytuacji.

Czy zmiana jest dobra czy zła?

Wszystko zależy od interpretacji. Według mnie zmiana sama w sobie nie jest ani dobra, ani zła. Jest procesem, który zachodzi i powoduje określone skutki. I to właśnie jej następstwa mogą pozytywnie lub negatywnie wpływać zarówno na nas, jak i na całą organizację.

Czy menadżerowie powinni bać się zmian?

Zmiany się dokonują. Samoistnie lub wprowadzane świadomie. Są czymś całkowicie naturalnym w życiu organizacji.

Jak efektywnie zarządzać zmianą?

Według Roberta Shaffer’a obecnie całe zarządzanie opiera się na zarządzaniu zmianą. Zadaniem zarządzania zawsze jest określenie, jakie zmiany należy wprowadzić w organizacji, wprowadzenie ich i sprawdzenie, czy działają. Trzeba zostać “agentem zmiany”. A jak to zrobić? Przeczytacie już wkrótce.

[1]R. Shaffer „All Management Is Change Management” - HBR,IX-X 2017